W maju pojawiły się opinie pośredników, którzy sygnalizowali ograniczenie popytu i wyhamowanie cen, znalazły odzwierciedlenie w danych liczonych na podstawie ogłoszeń z serwisu nieruchomości www.szybko.pl w maju.
Maj 2007 roku jest pierwszym miesiącem od ponad roku, w którym w większości analizowanych aglomeracji średnie ceny nieruchomości nieznacznie spadły. Największa korekta o prawie 6% miała miejsce w Gdańsku, gdzie skądinąd od początku roku średnia cena wzrosła o 18,2%. O ponad 2% spadły ceny we Wrocławiu, Katowicach, a w Krakowie średnia majowa jest o 22 złotych niższa niż w kwietniu. Minimalne wzrosty zostały odnotowane w Warszawie, Poznaniu (odpowiednio 1,4 i1,8%). Najwięcej bo o ponad 7% wzrosły ceny w Łodzi.
Maj 2006 roku również nie był okresem najbardziej dynamicznych zmian. Nie należy jednak spodziewać się w kolejnych miesiącach powtórki z 2006 roku. Tym razem nie czekają nas radykalne zmiany prawne w stylu „Rekomendacji S”. Popyt został już mocno ograniczony przez możliwości finansowe kupujących, mimo to moim zdaniem ceny nadal będą pięły się w górę przede wszystkim ze względu na wzrost kosztów.
W aglomeracjach, gdzie ceny osiągnęły poziom zbliżony do 7 tysięcy i wyższy ceny będą stosunkowo stabilne z tendencją wzrostową w skali roku rzędu 10-15%. W miastach gdzie średnie ceny są niemal o połowę niższe możemy spodziewać się wyższego tempa wzrostu.
